Logo Ortem Sails

Falki Ortem Sails

Grecja: Ateny – Milos – Santorini – Kos 2024

W 2024 roku wróciliśmy do świetnie nam znanej Grecji, a jak było? Oto krótka fotorelacja z małym opisem…

W Grecji “byliśmy już nie jeden raz” :) i kochamy ten akwen. Podróż sentymentalna po czterech latach nieobecności zaczęła się w Atenach, gdzie bezproblemowo zaprowiantowaliśmy się na dwunastodniowy rejs.

W dzielnej załodze pojawili się w się Ola, Michalina i Jarek (imiona prawdziwe, lecz podczas rejsu zmieniane niejednokrotnie ;) ). We czwórkę polecieliśmy jak na skrzydłach do Zatoki Sunion do pięknej Świątyni Posejdona.


Tam na zachód słońca dołączyła do nas Marta, udało jej się w “dość okrężny sposób” jak na taksówkę dojechać mimo strajków kierowców żółtych pojazdów.
Zjedliśmy “conieco” w tawernie na plaży i pobiegliśmy na wzniesienie obejrzeć zachodzące słońce.


Kolejny dzień przyniósł całodzienną żegluge w kierunku najpiękniejszej z Cyklad – Milos. To ulubiona wyspa wielu z Was. Nasza też :) Na miejscu wypożyczyliśmy motocykle i quady, aby od rana móc eksplorować okolicę. Zaczęliśmy troszkę później niż zwykle, ale mimo to zrealizowaliśmy nasz plan, co widać na zdjęciach:

Na jacht wróciliśmy grubo po zachodzie słońca zmęczeni i przeszczęśliwi :) :) :)

Kolejny dzień to żegluga na wyspę młodych, czyli Ios. Udało się znaleźć miejsce w porcie mimo zapowiadanego silnego wiatru, a co za tym idzie większego niż zazwyczaj obłożenia portu.
Stanęliśmy na prawie 100m łańcucha, tyłem do kei i… oczywiście polecieliśmy wypożyczyć skuterki, aby kolejnego dnia objechać wyspę od samej północy do samego południa i od wschodu do zachodu (nie tylko słońca).

Dzień był pełen pozytywnych wrażeń i super emocji, jechaliśmy zarówno szutrowymi bezdrożami jak i pięknymi serpentynami z idealnym asfaltem. Mimo, że nasz skuter w pewnym momencie “powiedział”, a raczej zaniemówił… no… zaniechał jechania pod kolejne głazy. Zrozumieliśmy, że nie jest motocyklem crossowym, ale byliśmy bardzo zadowoleni z wycieczki.
Odwiedziliśmy niesamowite bezdroża i fantastyczne małe kościoły.

Kolejny dzień postanowiliśmy pozostać jachtem w bezpiecznym porcie na Ios, kupić bilety na prom i w 45 minut być na Santorini. Każdy choć raz powinien zobaczyć tę fantastyczną wyspę.
Spędziliśmy tutaj cały dzień aż do wieczora i wróciliśmy ostatnim promem na jacht, który czekał na nas w porcie.

Po powrocie zadowoleni z wizyty w Thira’e, Antient Thira, Oi’i i w lokalnej winiarni – poszliśmy na kolejną wspólną kolację i oczekiwaliśmy dnia następnego, czyli przelotu na Amorgos.
Jest to przepiękna wyspa, na której kręcono film Wielki Błękit z Jean’em Reno, gdzie znajdują się wysokie na kilkaset metrów klify i malowniczo położone Monastyry na ich pionowych ścianach.

Kolejnym celem była Levitha, położona z dala od utartych szlaków wyspa z lokalną tawerną prowadzoną przez rodzinę. Posiłki są tu przygotowywane z ekologicznych składników, w wielkiej części z upraw i hodowli właścicieli tawerny. Klimat jest tutaj niesamowity, a jedzenie pyszne.
Nie zdradzimy Wam na zdjęciach pustelniczego charakteru miejsca :)
Musicie to zobaczyć sami.

Kolejnym miejscem była wyspa Kalimnos z pięknym fiordowym wejściem do Vathi.
Spędziliśmy tu jeden wieczór i popłynęliśmy do portu docelowego, czyli Kos.

Dla cierpliwych lista miejsc, w których byliśmy:
1. Sunion i Świątynia Posejdona
2. Milos: Damas, Plaka, Firopotamos, Sarakiniko, Kleftiko, Pollonia, Paleochori
3. Ios: Magganari, Paralia, Psathi, grób Homera, malutkie plaże na północy wyspy (ciekawy offroad)
4. Santorini: Fira, Oia, Antient Thira,
5. Amorgos: Klasztory, Paralia, zatoka Aigiali
6. Kalimnos: Vathi

Myślisz o żeglarkskim urlopie w tym rejonie? Skontaktuj się z nami. Wspólnie poszukamy najlepszych opcji i możliwości.

A może wolisz po prostu zapisać się na rejs? Zerknij na aktualne rejsy i wyprawy Ortem Sails.

Popłyń w rejs

Myślisz o żeglarkskim urlopie w tym rejonie? Skontaktuj się z nami. Wspólnie poszukamy najlepszych opcji i możliwości.

A może wolisz po prostu zapisać się na rejs? Zerknij na aktualne rejsy i wyprawy Ortem Sails.

W 2024 roku wróciliśmy do świetnie nam znanej Grecji, a jak było? Oto krótka fotorelacja z małym opisem…

W Grecji “byliśmy już nie jeden raz” :) i kochamy ten akwen. Podróż sentymentalna po czterech latach nieobecności zaczęła się w Atenach, gdzie bezproblemowo zaprowiantowaliśmy się na dwunastodniowy rejs.

W dzielnej załodze pojawili się w się Ola, Michalina i Jarek (imiona prawdziwe, lecz podczas rejsu zmieniane niejednokrotnie ;) ). We czwórkę polecieliśmy jak na skrzydłach do Zatoki Sunion do pięknej Świątyni Posejdona.


Tam na zachód słońca dołączyła do nas Marta, udało jej się w “dość okrężny sposób” jak na taksówkę dojechać mimo strajków kierowców żółtych pojazdów.
Zjedliśmy “conieco” w tawernie na plaży i pobiegliśmy na wzniesienie obejrzeć zachodzące słońce.


Kolejny dzień przyniósł całodzienną żegluge w kierunku najpiękniejszej z Cyklad – Milos. To ulubiona wyspa wielu z Was. Nasza też :) Na miejscu wypożyczyliśmy motocykle i quady, aby od rana móc eksplorować okolicę. Zaczęliśmy troszkę później niż zwykle, ale mimo to zrealizowaliśmy nasz plan, co widać na zdjęciach:

Na jacht wróciliśmy grubo po zachodzie słońca zmęczeni i przeszczęśliwi :) :) :)

Kolejny dzień to żegluga na wyspę młodych, czyli Ios. Udało się znaleźć miejsce w porcie mimo zapowiadanego silnego wiatru, a co za tym idzie większego niż zazwyczaj obłożenia portu.
Stanęliśmy na prawie 100m łańcucha, tyłem do kei i… oczywiście polecieliśmy wypożyczyć skuterki, aby kolejnego dnia objechać wyspę od samej północy do samego południa i od wschodu do zachodu (nie tylko słońca).

Dzień był pełen pozytywnych wrażeń i super emocji, jechaliśmy zarówno szutrowymi bezdrożami jak i pięknymi serpentynami z idealnym asfaltem. Mimo, że nasz skuter w pewnym momencie “powiedział”, a raczej zaniemówił… no… zaniechał jechania pod kolejne głazy. Zrozumieliśmy, że nie jest motocyklem crossowym, ale byliśmy bardzo zadowoleni z wycieczki.
Odwiedziliśmy niesamowite bezdroża i fantastyczne małe kościoły.

Kolejny dzień postanowiliśmy pozostać jachtem w bezpiecznym porcie na Ios, kupić bilety na prom i w 45 minut być na Santorini. Każdy choć raz powinien zobaczyć tę fantastyczną wyspę.
Spędziliśmy tutaj cały dzień aż do wieczora i wróciliśmy ostatnim promem na jacht, który czekał na nas w porcie.

Po powrocie zadowoleni z wizyty w Thira’e, Antient Thira, Oi’i i w lokalnej winiarni – poszliśmy na kolejną wspólną kolację i oczekiwaliśmy dnia następnego, czyli przelotu na Amorgos.
Jest to przepiękna wyspa, na której kręcono film Wielki Błękit z Jean’em Reno, gdzie znajdują się wysokie na kilkaset metrów klify i malowniczo położone Monastyry na ich pionowych ścianach.

Kolejnym celem była Levitha, położona z dala od utartych szlaków wyspa z lokalną tawerną prowadzoną przez rodzinę. Posiłki są tu przygotowywane z ekologicznych składników, w wielkiej części z upraw i hodowli właścicieli tawerny. Klimat jest tutaj niesamowity, a jedzenie pyszne.
Nie zdradzimy Wam na zdjęciach pustelniczego charakteru miejsca :)
Musicie to zobaczyć sami.

Kolejnym miejscem była wyspa Kalimnos z pięknym fiordowym wejściem do Vathi.
Spędziliśmy tu jeden wieczór i popłynęliśmy do portu docelowego, czyli Kos.

Dla cierpliwych lista miejsc, w których byliśmy:
1. Sunion i Świątynia Posejdona
2. Milos: Damas, Plaka, Firopotamos, Sarakiniko, Kleftiko, Pollonia, Paleochori
3. Ios: Magganari, Paralia, Psathi, grób Homera, malutkie plaże na północy wyspy (ciekawy offroad)
4. Santorini: Fira, Oia, Antient Thira,
5. Amorgos: Klasztory, Paralia, zatoka Aigiali
6. Kalimnos: Vathi

Turcja i Grecja na urodziny. Tym razem nasze

Malownicza Tajlandia z OrtemSails

Długi weekend majowy na s/y Piligrim

Przepłynęliśmy Atlantyk. Czemu? Bo tak!

Pozostałe relacje

Przeczytaj jak było na innych naszych rejsach i wyprawach

Turcja i Grecja na urodziny. Tym razem nasze
W 2008 roku odkryliśmy Grecję jako jedni z pierwszych, mało osób jeszcze żeglowało po tym akwenie. Spędziliśmy tam w sumie 10 sezonów. W tym roku postanowiliśmy sprawdzić co się zmieniło...
Malownicza Tajlandia z OrtemSails
Dawno, dawno, dawno temu byliśmy na rejsie. Na rejsie w Azji, w malowniczej Tajlandii. Nie było siedmiu gór ani siedmiu lasów (...)
Długi weekend majowy na s/y Piligrim
W tym roku weekend majowy rozpoczął się już w kwietniu. Piękna pogoda, ciepło, słonecznie, zielono - słowem Grecja. (...)
Przepłynęliśmy Atlantyk. Czemu? Bo tak!
Przepłynęłam Atlantyk. Po co? Bo taaaaak! Ponieważ było to jedno z moich marzeń, a marzenia są po to by je spełniać. (...)

Popłyń w rejs

Wybierz jeden z naszych bieżących rejsów

Logo Ortem Sails
Realizacja: iwebyou.studio

Zapisz się do newslettera Ortem Sails...

...i jako pierwszy(a) otrzymuj informację o nowych rejsach w ofercie, promocjach i o tym, co słychać w Ortem Sails!
Krótko mówiąc... bądźmy w kontakcie!
Aha... Obiecujemy nie spamować!