Logo Ortem Sails

Falki Ortem Sails

Inni o nas

Co mowią ci, którzy już z nami żeglowali

Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego rejsu na tym akwenie – idealnie zbalansowany podział między marinami i urokliwymi zatoczkami.
Trasa rejsu dopasowana do załogi i naszych potrzeb. Pielgrzym jest tak wyposażony że czasami człowiek zapomina, że to rejs. Znajomość akwenu na ogromny plus. Skipper dopasowuje się idealnie do załogi a do tego jeszcze ma listę polecajek na lądzie. Dbał nie tylko o nasze bezpieczeństwo ale również o komfort czy spełnianie marzeń (wliczając delfiny!).

Różnorodność trasy i znajomość zatoczek dopasowanych do naszych preferencji. Nie wiem czy było cokolwiek o czym byśmy pomyśleli czego nie ma na Pielgrzymie. Od expressu do kawy przez odkurzacz czy odsalarkę. A napięcie 230V cały czas to jakiś game changer. Mieliśmy extra załogę nad która czuwał skipper więc nawet sztywnych wacht nie było bo każdemu się chciało. Zatoczki mnie urzekły, Bonifacio zauroczyło a jak do tego doliczyć gorące pieczywo z obłędnej piekarni to czego chcieć więcej (no dobrze może lepszej tolerancji glutenu ale na to wpływu nie ma). W każdym porcie mieliśmy listę rzeczy wartych zobaczenia z rekomendacją knajpek. Wszystko było super. Pielgrzym super pływa na żaglach a sterowanie kotwicą z rufy – bajka. Kapitan, Mateusz, Nowak – oaza spokoju, skarbnica wiedzy, mega ciekawy człowiek, rewelacyjny żeglarz i mega otwarty człowiek. Jeden z lepszych kapitanów z którymi pływałam. Opanowanie przy manewrach, mariny na jajeczko.

Jeśli marzy Ci się Sardynia na monohulu to zdecydowanie polecam.

Katarzyna, Sardynia i Korsyka, czerwiec 2025r.

Zbieram pieczątki na kuponie stałego klienta :)

I to już moje kolejne spotkanie z Pielgrzymem i kapitanem. Dlaczego? Jacht, kapitan i formuła rejsu.
Pielgrzym jest duży, wygodny i doskonale wyposażony. Przy wakacyjnych rejsach bardziej liczy się część hotelowa – przestronne kabiny, łazienki dla każdego, 230v w gniazdkach, dwie lodówki i zamrażarka, kuchenka indukcyjna, ciepła woda prawie bez ograniczeń, wygodny ponton…
W rejsach morskich dochodzi elektronika nawigacyjna, podwójne czy potrójne żagle, części i materiały, środki bezpieczeństwa…

Kapitan Jan – spokój, doświadczenie, umiejętności, wlaścicielskie oko i wspaniałe poczucie humoru. Zawsze dostępny, chętny do kontaktu z załogą, dzielący się wiedzą żeglarską i podróżniczą, cierpliwy i wyrozumiały. (To mówiłem ja, majtek pierwszej klasy…)

Formuła rejsu – tylko sześcioro gości! Łatwiejsze wszystko, od ustalania menu, przez organizacje wyjść, do ustalania trasy i czasu pobudki…

Rejs w Grecji pozwolił posmakować klimatów miejsc komercyjnych (Egina, Poros) mniej dostępnych (Hydra, Spetses) czy zupełnie kameralnych (Moni, Vahti). W każdym z tych miejsc kapitan miał polecane tawerny czy lodziarnie. Pływania pod żaglami, jak zwykle było za mało, ale to zależy od pogody :)

Wieniek, Zatoka Sarońska 2025

Uważam, że rejs był rejsem atrakcyjnym z wielu powodów: Trasa obrana była ciekawa a jednocześnie wymagająca – np. 46godz. przepłynięcia bez zawijania do mariny. Bardzo sobie ceniłam krótkie 3godz.wachty, gdzie kapitan, niezależnie od pory dnia i nocy, był dostępny natychmiastowo, o ile wymagała tego sytuacja. Czułam się dzięki temu bezpiecznie w 100%. Fachowość i wiedza Pana Germaniuka w zakresie żeglarstwa była wprost nieograniczona i odpowiedzialność za załogę.

Przy podchodzeniu w różnych warunkach do kei, zawsze błyskawicznie organizował cumowanie z pewnym wyczuciem, komu może powierzyć dane obowiązki i cierpliwie udzielał wskazówek, potrzebnych w tym zakresie.

Pozdrawiam również swoją sympatyczną załogę, miło mi było dzielić z Wami te 10 dni rejsu z Aten do Katani.

Zofia, rejs Ateny - Katania 2025

Rejs znakomity dla uczestników wyznających zasadę rejsu ,,pośpiechem się brzydząc”. Jacht jak dom, wszystkie udogodnienia, kapitan nie jest namolny:), dba o jacht i załogę, trasa przemyślana pod względem wypoczynku i sztuki żeglarskiej. Ilość osób optymalna dla obsługi jachtu. Osoby 65+ bez problemu sobie poradzą ze sprawnością stosowną do wieku :)

Euzebiusz, Zatoka Sarońska 05.05-12.05.2025 r.

Był to mój pierwszy dłuższy rejs, na pewno nie ostatni i już myślę kiedy i gdzie spotkamy się na Pielgrzymie z Jankiem. Moja żona musiała mnie długo namawiać na rej bo ja z tych górskich jestem, szkoda że aż tak długo 😄 Janek potrafi zadbać o fajną atmosferę na pokładzie, bezpieczeństwo i porządek 😄 Następny rejs Sardynia i Korsyka mam nadzieję że już w 2027 😉

Pierwszego dnia po zaokrętowaniu, przeanalizowaliśmy warunki pogodowe i możliwości żeglowania, kapitan zaproponował trasę rejsu i dokładnie tak płynęliśmy. Znaleźliśmy nawet czas by wrócić na Hydrę, w dniu w który byliśmy zabrakło miejsca w porcie. Odwiedziliśmy wiele pięknych klimatycznych małych i troszkę większych zatoczek z urokliwymi portami takich jak: Poros, Spetses, Hydra, Arboleda i inne.

 

Adam, żagle w Grecji 2025

Przeszliśmy Atlantyk z Bartkiem jako kapitanem i przez 22 dni ani przez chwilę nie czuliśmy się inaczej niż bardzo dobrze. Bartek pilnował wszystkiego – bezpieczeństwa, trasy, łódki, nas. Dzięki niemu rejs przede przeszedł gładko. Wielkie podziękowania dla kapitana.

Ponieważ pogoda płatała nam figle doświadczaliśmy przeróżnych warunków, od ciszy aż po 7B, mogliśmy spełnić się żeglarsko i doświadczyć w pełni rozmiaru i potęgi oceanu.

Andrzej, Atlabtyk 2022

Raz jeszcze dziękuję za przeżycia i doznania!!!!!!

Wszystko było absolutnie oki i nie mam żadnych zastrzeżeń oprócz wbudowania mi do koji rolera koca – czyli Kseni :-)

Wniosków racjonalizatorskich brak!!

Mi osobiście przydałaby się manewrówka dużym jachtem, ale na pewno nie w takich okolicznościach przyrody:-)

Przepraszam, że kreślę tylko kilka słów, ale miałam dziś w pracy ostry bajdewind i padam na ryjek. Pozdrawiam serdecznie i proszę o info o kolejnym rejsie!!

 

Dorota, Wielka Grecka Majówka 2013

Hej Janku, przepraszam, że się z Tobą nie pożegnałam.

Chciałabym Ci podziękować za wspaniały rejs i wspaniale spędzony czas, było naprawdę fantastycznie. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.

Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za uroczą majówkę,

Dominika, Wielka Grecka Majówka 2013

Rejs który skończył się tydzień temu będę wspominać jeszcze bardzo długo – to pewne! :)

Nie pamiętam kiedy wśród kompletnie nie znających się wcześniej ludzi wytworzyła się tak pozytywna atmosfera. Tydzień na morzu z taką ekipą czyni cuda – pozwala podładować akumulatory, poczuć się sobą, wyluzować ale również sprawdzić w warunkach których na co dzień nie doświadczamy. A ponieważ wiemy o sobie tyle, ile nas sprawdzono ciekawym doświadczeniem było się przekonać jak radzimy sobie (każdy z osobna, ale również jako załoga) w sytuacji trudnej (bo zimno, głodno, ciemno i daleko od domu…ale jednak płyniemy do przodu i to jest fajne!).

Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się powtórzyć taki wyjazd (chociaż zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie )

Na koniec wielkie brawa dla naszego kapitana – Adama Żuchelkowskiego, człowieka bez którego ten wyjazd nie byłby taki sam. Doświadczony, potrafiący przekazać wiedzę, pełen pasji i poczucia humoru (co wydaje mi się jest ważne na morzu :) )

Jestem przekonana, że widząc jego nazwisko przy propozycji rejsu będzie to dla mnie wyznacznikiem jakości. Dlatego jeśli to możliwe proponuję wprowadzić taką informację do opisów rejsów.

pozdrawiam serdecznie

 

Monika Holka, Rejs majowy 2013

Cześć Kapitanie,

W sprawie opinii na temat rejsu melduję, co następuje:

Rejs był świetnie przygotowany od strony logistycznej, mimo, że kapitan pływał po tych wodach po raz pierwszy.

Jacht był sprawny, wszystko działało jak należy, może trochę tylko czasami brakowało steru strumieniowego.

Kapitan był elastyczny jeśli chodzi o plan rejsu, załoga mogła wybierać marszrutę w zależności od warunków pogodowych i własnego widzimisię.

Akwen piękny, pogoda dopisała, woda bosko czysta i ciepła jak zupa…

Gdyby nie było to tak daleko, to chętnie bym jeszcze raz pojechał.

Rejs oceniam jako bardzo udany.

Pozdrawiam serdecznie

Janusz i Zula, Polinezja Francuska 2013

Myśłałam o laurce.
W sumie mogłabym napisać, że super organizacja, że wszystko dopięte na tip top, że Pan Kapitan przemiły, przesympatyczny, tryskający humorem i zawsze pomocny, że atmosfera doskonała, że trasa idealnie zaplanowana a nowoodkrywane miejsca niesamowicie czarujące.
Ale po co to wszystko pisać, kiedy można to ująć w jednym obrazie?

Z pozdrowieniami

Małgosia, Tajlandia

Były to jedne z naszych najlepszych wakacji. Polinezja jest bajkowo piękna i kolorowa.

Wymarzony klimat, szmaragdowy ocean, atole i rafy z tęczowymi rybami, to jak jedno wielkie akwarium z nami w środku. A na dodatek myśmy jeszcze mieli szczęscie trafić na Was = fajna atmosfera na pokładzie, dużo humoru, kompletna beztroska no i jeszcze super żarcie na dodatek.

Za co serdecznie Wam dziękujemy

Basia i Jacek, Polinezja Francuska

Drogi Skiperze Janie,

Serdecznie dziękujemy za wspaniały rejs po Karaibach.

Spotykamy się nie pierwszy raz – prawda Jasiu i wiem, że nie ostatni. Uważam, że Karaiby to program obowiązkowy w życiu każdego człowieka. Wspaniałe miejsca, przecudnej urody przyroda, wszechobecne tęcze i „kapelutki pełne radości” utkane z palmowych liści sprzedawane przez tubylców stworzyły niepowtarzalną atmosferę tego wspaniałego rejsu.

Niebanalne jedzenie, jakie oferowała nam głębia morza, niepowtarzalny smak carpaccio z tuńczyka przy wieczornym rumie oraz wszechobecne ciepło pomogło zapomnieć o panującej w Polsce zimie.
Cóż „taka sytuacja”. :o)

Nowo odwiedzającym tę stronę radzę szybko rezerwować miejsca u naszego Kapitana i nie cukruję, ale szczerze polecam i nie mogę doczekać się Janku Polinezji – to będzie uczta niczym wisienka na torcie mamy cichą nadzieję, daj Boże, że jeszcze wcześniej Grecja, choć pusto w sakiewce.

Dziękujemy jeszcze raz całą rodziną, było lepiej niż na nartach.

Dominika, Artur, Staś i Jaś

Przyznać musimy, że już po podjęciu spontanicznej decyzji o udziale w Majówce po Bałtyku, z pewnymi mieszanymi uczuciami czekaliśmy na jej rozpoczęcie :) Wynikało to przede wszystkim z faktu, że po ponad dziesięciu latach pływania szuwarowego miał być to nasz debiut na morzu.

Zastanawialiśmy się jak to jest, kiedy dookoła tylko woda, a i pogoda na przełomie kwietnia i maja potrafi na lądzie dać w kość, a co dopiero na morzu, pierwszy raz wybieraliśmy też się na rejs nie znając reszty załogi, no i oczywiście podstawowy dylemat morskich debiutantów złapie nas choroba morska czy nie…
Okazało się że nasze obawy były niepotrzebne: pogoda, jak na początek wiosny – rewelacyjna, uczestnicy rejsu szybko zgrali się jako załoga, jacht – super (szybka i bogato wyposażona Delphia 47), zdrowotnie mimo że trochę nas wybujało też daliśmy radę, no a sama organizacja rejsu – na medal, złoty oczywiście :).

Poza tym mieliśmy niepowtarzalną okazję pływać pod dwuosobowym dowództwem Kapitana Kasi i Admirała (samozwańczego :) ) Jaśka, od których sporo się nauczyliśmy. Intensywnie wypoczywając, zdobyliśmy pierwsze morskie doświadczenia. I o to chodziło :).

Zdecydowanie rekomendujemy, a sami już planujemy kolejny rejs z Ortem Sails!

Beata i Rafał, majówka Bałtyk

Do skorzystania z oferty OrtemSails zachęciły nas pozytywne opinie oraz – co było nie mniej ważne dla nas – szybka reakcja firmy z odpowiedzią na nasze zapytanie dotyczące wybranego rejsu. Musimy przyznać, że Skiper Janek (specjalnie dużą literą, bo ze wszech miar zasłużył ;-)) spełnił wszystkie nasze oczekiwania jakie mieliśmy w stosunku do niego :-) wybór rejsu to był strzał w 10tkę :-)

Dzięki Skiperowi obejrzeliśmy wiele urokliwych miejsc i nocowaliśmy nie tylko w portach… Odrobinę zawiodły nas wiatry, ale szybko zżyta załoga zrekompensowała ten niedobór. Towarzystwo: PYCHA!!! Każdemu życzymy takiego Skipera, jak i takiej załogi :-) Zabawa była świetna, to nasze najlepsze (jak dotąd :-D) wakacje. Zamierzamy w niedalekiej przyszłości znów skorzystać z Twojej oferty Janku Pozdrawiamy ciepło!

Gosia i Piotr, Grecja

Jak dla mnie wszystko super, dzięki za fajny tydzień na morzu. Idealnie wyważone proporcje między pływaniem (dużo) i czasem na postojach (akurat). Fajna atmosfera, bez niepotrzebnej “kapitańskiej bufoniady”. Dużo swobody dla załogi przy jednoczesnym zachowaniu porządku i bezpieczeństwa całej tej zabawy.

Następnym razem zrezygnowałbym z podgrzewanej deski w kiblu na rzecz lepszego wiatru przez pozostałe dni ;)

Chętnie popływałbym więcej, zwłaszcza na tak dobrym jachcie. Jeśli poza ofertą widoczną na stronie i newsletterem bywają jeszcze jakieś akcje (ktoś na szybko wypadł, delivery itp.) to byłbym wdzięczny za dołączenie mojego mejla do takiej listy. Dzięki raz jeszcze i do zobaczenia!

Krzysiek

Ten wielki kapitan jest WIELKI. Wielka radość z rejsu. Absolutne bezpieczeństwo. Wielki profesjonalizm.

Ela Rubaj

Witam serdecznie. No to skończyło się to, co przyjemne. Wszystko się bardzo udało i pogoda, załoga i skipper. Pewnie jeszcze pożegluję z OrtemSails, a na razie dziękuję i do usłyszenia.

Leszek Kawa

Hej Jaśku,

Dzięki za zdjęcia. Potwierdzamy ich otrzymanie :-)

Za swojej strony chcieliśmy jeszcze raz podziękować za rejs. Są to dla nas niezapomniane chwile pod kątem zarówno samej ekipy jak i niesamowitych widoków, które na długo pozostaną w naszej pamięci.

Super wakacje!a

 

Pozdrawiamy ciepło z mroźnej Rosji

Ania i Jacek, Polinezja Francuska

No i znowu popłynąłem z Ortemsails, tym razem przez Atlantyk. 3200 mil miłego i bezpiecznego żeglowania. Pod koniec było trochę gorąco (do 39,5C , trochę mało piłem), chociaż spocony i osłabiony w koi wiedziałem że Jasiek zrobi wszystko żeby było OK. I zrobił. Polecam wszystkim!

Leszek, rejs przez Atlantyk

Rejs Pielgrzymem to czysta przyjemność. Jacht duży, komfortowy, świetnie się prowadził, bardzo dobrze wyposażony. Sauna jest :) aczkolwiek ostatecznie nie korzystaliśmy, ponieważ pogoda nam bardzo dopisała. Atmosfera świetna, również za sprawą Janka, któremu serdecznie dziękujemy za udany rejs.

Marta i Sebastian, rejs Hiszpania

Ahoj Załogo!! :) Ahoj Janie!!! :) Ahoj Wiktorze – Kapitanie :)

Z mojej strony jest dla wszystkich jedno mega wielkie DZIĘKUJĘ :)

Dla Jana – organizatora:) – za pomysł i jego realizację; bardzo dobry kontakt przed wyjazdem i cierpliwe odpowiadanie na wszelkie pytania; za elastyczne podejście do oczekiwań załogi (noc w marinie w Gdańsku) i uśmiech na twarzy :)

Dla wszystkich Chłopaków z Załogi :) – za nieustająco dobry humor, ddpowiedzialne podejście do zadań jachtowych w trakcie rejsu, bezkonfliktowość; tworzenie świetnej atmosfery nieustającej; kreatywność w kambuzie ;), umiejętność utrzymania porządku wokół siebie :)

I dla naszego Kapitana Wiktora :) – za kompetencję, spokój w każdej sytuacji, poczucie humoru, chęć dialogu i towarzyszenie nam dzielne na jachcie i poza nim :)

Z OrtemSails, w tym składzie i z tym Kapitanem -> choćby na koniec świata :)

Z żeglarskim pozdrowieniem!

Lucy

Drogi Janku!

Po pierwsze wielkie gratulacje należą Ci się za to, że dałeś radę żeglować z nami, grupką tak “nietypowej młodzieży”. Mieliśmy dużo szczęścia w tym, że trafiliśmy na Ciebie gdy organizowaliśmy nasz pomaturalny rejs po Adriatyku. Nie tylko pokazałeś nam najbardziej urokliwe zatoczki i miasteczka, lecz także dzieliłeś się z nami swoim fantastycznym poczuciem humoru (wciąż parskam śmiechem gdy słyszę, że kogoś “nóżki bolą”).

Nieustannie jednak trzymałeś rękę na pulsie (oko na żaglu), więc zawsze czuliśmy, że jesteśmy w dobrych rękach! Wielkie dzięki za to również, że potrafiłeś dostosować się do naszych potrzeb, stylu życia, no i studenckiego budżetu.

To był naprawdę wyjątkowy wyjazd, i mam nadzieję, że przyjdzie nam się spotkać wkrótce w Warszawie, ale może i któregoś dnia ponownie na morzu?

Pozdrawiamy Cię serdecznie i polecamy Ortem Sails wszystkim jeszcze niezdecydowanym!

Ania i reszta Naszej Szalonej Załogi, Chorwacja

Witaj Janie, Jasiu, (Januszu). Witaj Kapitanie. Wielki Kapitanie.

W imieniu swoim, a także taki pogląd podzielają i głośno wyrażali moi przyjaciele od żagli – to był nasz NAJLEPSZY REJS. Potrzeba upływu czasu, aby ocenić to, co nas spotkało we Wspólnym Rejsie, dlatego tłumacząc się nieco z ogromnego opóźnienia, piszę do Jej Wysokości i Ogromnego Majestatu Sztuki Żeglowania po Wodach Całego Świata (daj Ci Panie Boże) skipera Jana te słowa. Jesteś dobry, jesteś bardzo dobry, jesteś prawie najlepszy, ale prawie robi sporą różnicę. ( Zawsze należy stawiać sobie nowe cele).

Janie !!!! Pływać z Tobą Ja chcę, bo mam to, czego oczekuję tj.
– pływanie na żaglach, jak się tylko da i kiedy tylko można,
– pływanie nocą,
– pływanie według przyjętych założeń Twojej oferty ( bo tym się tym kierowałem wybierając TWOJĄ ofertę),
– dużo zwiedzania interesujących miejsc( sama WIELKA HISTORIA),
– pływanie w warunkach dających dodatkowe emocje i dodatkową DUŻĄ porcję adrenaliny (wszystko pod kontrolą JANA),
– atmosfera na jachcie, która jest niezrównana i bardzo sympatyczna tylko wyłącznie wdziękowi i urokowi osobistemu jej Wysokości Skiperowi Janowi,

I nie jest to laurka tylko prawda, sama PRAWDA. Każdy, Kto chce popływać, kiedy wiatr wyrywa włosy z głowy,
Kiedy woda z wiatrem daje się we znaki aż nadto (choć nikt tego głośno nie powie),
Kiedy czas daje nam znać że jest (wiesz ,że to nie przelewki),
I pięknym jest, po nocnym rejsie zacumować do keji,
Z Janem wszystko można (prawie).

Lucjan, wiele rejsów :)

Dostaliśmy też laurki...

...od tych, którzy wolą coś narysować ;)

Logo Ortem Sails
Realizacja: iwebyou.studio

Zapisz się do newslettera Ortem Sails...

...i jako pierwszy(a) otrzymuj informację o nowych rejsach w ofercie, promocjach i o tym, co słychać w Ortem Sails!
Krótko mówiąc... bądźmy w kontakcie!
Aha... Obiecujemy nie spamować!