Zbieram pieczątki na kuponie stałego klienta :)
I to już moje kolejne spotkanie z Pielgrzymem i kapitanem. Dlaczego? Jacht, kapitan i formuła rejsu.
Pielgrzym jest duży, wygodny i doskonale wyposażony. Przy wakacyjnych rejsach bardziej liczy się część hotelowa – przestronne kabiny, łazienki dla każdego, 230v w gniazdkach, dwie lodówki i zamrażarka, kuchenka indukcyjna, ciepła woda prawie bez ograniczeń, wygodny ponton…
W rejsach morskich dochodzi elektronika nawigacyjna, podwójne czy potrójne żagle, części i materiały, środki bezpieczeństwa…
Kapitan Jan – spokój, doświadczenie, umiejętności, wlaścicielskie oko i wspaniałe poczucie humoru. Zawsze dostępny, chętny do kontaktu z załogą, dzielący się wiedzą żeglarską i podróżniczą, cierpliwy i wyrozumiały. (To mówiłem ja, majtek pierwszej klasy…)
Formuła rejsu – tylko sześcioro gości! Łatwiejsze wszystko, od ustalania menu, przez organizacje wyjść, do ustalania trasy i czasu pobudki…
Rejs w Grecji pozwolił posmakować klimatów miejsc komercyjnych (Egina, Poros) mniej dostępnych (Hydra, Spetses) czy zupełnie kameralnych (Moni, Vahti). W każdym z tych miejsc kapitan miał polecane tawerny czy lodziarnie. Pływania pod żaglami, jak zwykle było za mało, ale to zależy od pogody :)